Beskidy Zachodnie:
Beskidy Środkowe:
Beskidy Lesiste:
Dzień trzeci zapowiadał się pochmurnie i tak też było aż do wieczora. Nie zniechęciło nas to jednak do wyjścia w teren na 25 km trasę z Zembrzyc do Jasienicy. Przy początkowym planowaniu miał to być odcinek 35 km z zakończeniem w Myślenicach, ale po korekcie i dodaniu jeszcze jednego dnia do całości ustaliliśmy, że zejdziemy ze szlaku na wysokości Jasienicy. Mimo że trasa przebiegała tylko przez jedną miejscowość, na odcinku tym spotkać można dużo więcej zabudowy niż w poprzednich dniach. Pojawiało się też więcej dróg utwardzonych. Z całego przebiegu Małego Szlaku Beskidzkiego odcinek ten był najłagodniejszy, bez zbyt stromych podejść i zejść.
Z Zembrzyc ruszamy ok. godz. 8:15, zaczynając od podejścia na Starowidz. Widoki jednak, ze względu na pochmurne niebo są tu słabe, a w lasach dużo błota i kałuż. W Marcówce zatrzymujemy się przy kaplicy z 1879 r., a za nią dogania nas dwójka osób spotkanych w Zembrzycach poprzedniego dnia. Na szczycie Chełmu chwilę odpoczywamy przy brzozowych krzyżach i kapliczce z figurą św. Onufrego z XVI lub XVII w. Do wsi Palczy przechodzimy przez szczyt Chełmu Wschodniego i zatrzymujemy się przy kaplicy z 1908 r. W wiosce nie planujemy odpoczynku i za nią kierujemy się na wierzchołek Babicy. Po drodze mijamy wiatę i tam robimy krótką przerwę. Ze szczytu Babicy idziemy w dół, a następnie pod niewielkie wzniesienie na Trzebuńską Górę. Chwilę odpoczywamy na ławkach przy kapliczce św. Huberta, a następnie kierujemy się w stronę szczytu Sularzowej. Przed podejściem skręcamy w lewo i schodzimy do Jasienicy na nocleg. Tam zamawiamy obiadokolację, którą dowozi nam jedna z restauracji w Myślenicach.